W ostatnie Święta wybrałyśmy się z moją koleżanką Agnieszką na Ping Pong show. To jedna z największych atrakcji turystycznych w Tajlandii. Na tego rodzaju wydarzenia chodzą zarówno mężczyźni jak i kobiety. Dlaczego? Po prostu jest to szalenie ciekawe. Wielu znajomych powiedziało mi, że muszę to zobaczyć, ale ostrzegali, że będzie to obrzydliwe doświadczenie. Jeden z moich kolegów zaproponował nawet, żebym zabrała ze sobą płaszcz przeciwdeszczowy.
Ja płaszcza nie wzięłam, a on miał rację. Uczestniczki show dosłownie zbombardowały mnie i moją koleżankę pingpongami. Innym razem zostałyśmy oblane wodą. Nie obyło się bez zdmuchiwania świeczek i pamiątki w postaci imienia, które z należytą starannością zostało napisane na kartce papieru, ale nie ręką. Wybierając się na pokaz uważajcie na naciągaczy – okazuje się, że dziewczyny mogą podłożyć na Wasz stolik szklanki, za które obsługa później spróbuje wystawić rachunek. Niemniej jednak – warto to zobaczyć.
0 Comments