^
Sztuka niezaburzania umysłu

Sztuka niezaburzania umysłu

Ostatnio unikam mężczyzn. To znaczy mniej więcej tyle, że w tamtym tygodniu umówiłam się tylko dwa razy. Z miłym Francuzem, który dał mi dokładnie to, czego potrzebowałam – szaloną, pijacką noc i kilka godzin seksu po dużych ilościach K, oraz z Australijczykiem,...